sobota, 27 listopada 2010

Osiemnastka...

... nie moja niestety:> Moja już była i nie wróci;)

Na zamówienie dla pewnej Kasi:)

Kartka zaczęta oj dawno dawno temu. Ale dzisiaj musiałam ją robić szybciutko:D Mam nadzieję,że się spodobała;)



Buziakuję i życzę... Dobrej nocki:*

12 komentarzy:

  1. Śliczna karteczka!!! Nie ma innej opcji niż ta, że się spodobała :D Dziewczynka na zdjęciu ma taką sympatyczną minkę, aż się cieplej od patrzenia robi :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że mi na 18-kę nikt takiej karteluszki fajnej nie sprawił... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jaka sliczna Joasiu!!!Piekne kolorki!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze kaskadowej nie robiłam ale jakby co to wiem żeby się zgłosić do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna! Nieważne, że na szybko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna! i Zapraszam przy okazji na moje candy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ufff... na szczęście ja jeszcze nic nie straciłam! do osiemnastki zostało mi jeszcze sporo czasu! Liczę na to, że dostanę takie cudeńko, hihi:)

    Kartka jest fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno się podobała. Śliczna jest !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń