Dziękuję! Bardzo Wam dziękuję za te wszystkie cudne życzenia:*:*:* Cieszę się,że jesteście ze mną:*:*:*
A jak u mnie? Hmmm... Delikatnie mi zelżyło... Od wczoraj nie mam temperatury. Gardło boli jakby troszkę mniej. Ale naloty ropne nadal nie schodzą!:(
Wymaz wyszedł w porządku! Robili mi badanie krwi co by wiedzieć czy mam pewną chorobę czy nie. Wysłali mnie na szpital! Na szczęście nie nadawałam się do przyjęcia do szpitala oj jak dobrze!:)
Nie wiem czy nie będę musiała usunąć tych opornych migdałków. Co chwila jakieś infekcje, co chwila antybiotyk... Angina... We wtorek się okaże.
Mam nadzieję,że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Pozdrawiam!:* Buziakuję i przytulam!!!:*
I naprawdę-jeszcze raz dziękuję:*:*:*
:)
Dla tych po 60-tce (i nie tylko) .....
1 dzień temu
oj zdrowiej kobito, zdrowiej! dobrze, że już lepiej. buziaki ślę
OdpowiedzUsuń:* jestem z Tobą :* I wiem, że to choróbsko szybko sobie pójdzie od Ciebie!! Musi!!
OdpowiedzUsuńAsiula to Ty masz chore migdały i je trzymasz?!
OdpowiedzUsuńNasz przyjaciel usunął niedawno migdał chory i przez całą zimę nie zachorował na gardło, a wcześniej miał wciąż anginy. Aż mu serce osłabło.
Generalnie ciągle miał problemy zdrowotne, a teraz ma spokój.
oj... Asiu, będzie dobrze!!! :* :) trzymam za to kciukaski :* :)
OdpowiedzUsuńgłowa do góry!!!!...wykopać te migdały jesli ich nie trzeba i sprawiają tyle problemów.....ja sie tam nie znam....ale buziaki kochana i duuuuużżżżoooo zdrówka ci życze i tulę i promyczki słoneczka wysyłam...:):):):):):):):):)
OdpowiedzUsuńOch Asiuniu, kuruj sie, z migdalkami to nie przelewki. Choc powiem Ci szczerze ze pedagodzy maja niestety zazwyczaj problemy wlasnie z gardlem i strunami glosowymi
OdpowiedzUsuńJejciu! A cóż to cię za choróbsko złapało? Niech natychmiast cię puści! Zdrówka, kochana!
OdpowiedzUsuńJoasiu, trzymam mocno kciuki za Ciebie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia!!!!! :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie Niunia :D
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię, ze ja miałąm zdecydowanie gorzej,, bo kilka lat temu jeszcze jak do szkoły chodziłam, to byłam notorycznie miesiąc w miesiąc dwa tygodnie chora dwa zdrowa :(
Oj ja biedna wtedy byłąm, no ale na szczęście juz jest dobrze i ty też sobie poradzisz :*
współczuje :( trzymaj się panna, nie dawaj się chorobie ;)
OdpowiedzUsuń