sobota, 29 stycznia 2011

Kartek razy 5

Karteczki... Jedne ładniejsze... Inne mniej. Miały być skończone wcześniej. Ale brakło chęci:( A z jakiego powodu? A z takiego,że mojej Zuźki nie ma już 3 dzień:( Wyszła sobie gdzieś i ślad po niej zaginął:( Tak strasznie mi smutno:(:(:( Jeździliśmy po ulicach z nadzieją,że może się gdzieś zagubiła. Niestety bez rezultatów:( Chciałabym wierzyć,że wróci-ale wolę nie mieć nadziei i przygotować się na to,że już jej nie będzie;(;(;(

No nic więcej nie zrobię. Sąsiedzi też nie widzieli i o tak:(

To pokazuję moje kartochy.








Buziakuję i pozdrawiam serdecznie!:*

27 komentarzy:

  1. karteluchy super:0 zazdraszczxam przeszywania ich-moja maszyna niestety nie nadaje sie -staruszka- do tego....
    a co do Zuźki-przykro mi, ale moze jeszcze się znajdzie....

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne karteczki:) Ja tu nigdzie nie widzę tych mniej ładnych!

    Co do Zuźki... głowa do góry! Jeszcze się znajdzie, zobaczysz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karteczki prześliczne....och nie martw się napewno wróci-zobaczysz.
    Joaś o ktorej będzie to spotkanie w lutym?
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  4. kartki świetne!!!
    koty chodzą własnymi drogami, ale życzę, żeby Zuźka jak najszybciej drogę do domku znalazła

    OdpowiedzUsuń
  5. Karteczki piękne bardzo kolorystycznie dopasowane.super dodatki..Życzę aby Zuzia przyszła do domku ..a moze jakiegoś fajnego kociaka poznała..

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne karteczki - gratuluję wygranej u Noami - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne kartki, życzę Ci, żeby Twoja Zuzia wróciła.. ja też jestem teraz w stresie, bo moja szynszylka poważnie zachorowała :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiu - smutno mi - piękny był kotek i ktoś go sobie pewnie przygarnął bo na marcowe gody za młoda była :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Kartki świetne - nie narzekaj! :)
    A kocina, ostatnio nasz kot wrócił po tygodniu, zmarnowany, ale w jednym kawałku (a wcześniej nie znikał). Więc życzę znalezienia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kartki, a które, to są te mniej ładne???
    życzę szybkiego odnalezienia Ulubienicy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsza karteczka bardzo, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. karteczki super...zwłaszcza pierwsza i ostatnia:))bądż dobrej myśli...Zuzka pamięta drogę do domu:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wróci... a karteczki słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tez wierze ,ze wroci! a karteczki śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  15. oj, wiem co czujesz, jakiś czas temu w taki sam sposób zaginął nasz ukochany piesek, to był pupilek całej rodzinki...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kartki super.
    Mam nadzieję, że Zuzka się znajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Joaś zapraszam na mojego bloga po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aśka świetne kartki, nie wiem gdzie te brzydkie

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapraszam po wyróżnienie .Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciocia, zajrzyj do mnie na bloga, mam dla Ciebie wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Joasiunia, przecież wiesz, że koty chadzają swoimi drogami ... wyszła - wróci ... no tak ale ta niepewność, tęsknota ... .
    Najbardziej z Twoich pięknych karteczek podoba mi się ,,żółto-brązowa,,(to przez ten zestaw kolorów).
    Ściskam ... trzymaj się!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Joasiu jesteś niesamowitą Kobietą to i karteczki robisz niesamowite.
    Jesli chodzi o temat Zuźki, to... bardzo przykra wiadomość. Z radościa oglądałam jej wyczyny pokazywane tu u Ciebie. chciałabym napisać, żebyś się nie martwiła, że wróci, ale nie mogę Cię zapewniać, jednak życzę Ci abyś mogła być miło zaskoczona.

    OdpowiedzUsuń
  23. Sliczne rzeczy tworzysz :)
    Myślę,że Zuźka wróci, wszak koty tak mają. Mojej sąsiadki koty też znikają na kilka dni w poszukiwaniu miłości i zawsze wracają, ciut chudsze i brudniejsze po wyczynach, ale zawsze wracają. Zuźka tez wróci :)
    Pozdrawiam
    Joasia

    OdpowiedzUsuń
  24. Joasiu- przykro mi z powodu kotka :( ja swoich nie wypuszczam- bo się o nie boje. Ale kto jest w stanie przewidzieć co kotu przyjdzie do głowy na dworze... bardzo mi przykro :(

    OdpowiedzUsuń