niedziela, 1 sierpnia 2010

Tacunia:)

O mamo moja największa praca z dekupażem:D Z Anią urządziłyśmy sobie pewnego dnia-a raczej pewnych dwóch dni:D spotkanie dekupażowe:) Ania dekupażowała chustecznik:) A ja się odważyłam zdekupażować wygraną candowską tacunię:) Jest duuuża i bałam się za nią wziąć;) No ale co tam-raz kozie śmierć:) Z Ani pomysłem na przecierki i na motyw oliwkowy-bez Ani nie byłoby oliwek:*:)-powstała mi taka taca. Troszku zawaliłam w paru miejscach... Ale jest moja i mi się podobuje:) A co tam se posłodzę sama;)
Marzy mi się jeszcze posiadanie cracku... No i co bym się umiała nim posługiwać... Ech ale co tam marzenia się spełniają:):):)



A na Ukrainę nie pojechaliśmy w końcu. A czemu to już nie będę się rozpisywać... Trudno się mówi. To co spakowałam to rozpakowałam. A po rozpakowaniu moja torba wyglądała tak...:D


No nic może gdzieś się jeszcze wybierzemy...:)

Buziakuję pozdrawiam życzę udanego tygodnia:*:)

I dziękuję Wam pięknie za odwiedzinki:*:*:*:)

24 komentarze:

  1. Taca wygląda bardzo dobrze !!!
    Może spróbujesz Crackle Medium ???
    Będzie po jego zastosowaniu siateczka pęknięć ja na starej porcelanie ;-0
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm tacka cudeńko :D Joaś - Ty Twórczo w każdą stronę się rozwijasz :) Za co się nie weźmiesz to ci wychodzi rewelacyjnie :)

    A kotecek - co ja mam pisać, wiesz, że mam słabość do niego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu taca wyszła Ci cudowna ! Chyba Ci ją skradnę albo z Twoją pomocą zrobimy dla mnie :P
    Nic się nie przejmuj, że nie pojechałaś bo może razem z moim Krzysiem wybierzemy się nad Solinę :D i kiciunie weźmiemy !
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. plany się zmieniają, marzenia się spełniają, tacki pięknie się oklejają... świetnie wyszła!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie Joaśka jesteś taka szalona :D sie ostro wziełaś za ten dekupażyk i ładnie Ci to wychodzi, ale co z Twoich rąk to musi byc piękne ;*
    Szkoda, że wyjazd nie wypali ale coś tam wymyślicie, a Zuśka takie miny do mojego Zuśka podobne robi, też ma takie duże uszy!:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Tacka rewelacyjna!!!Niby gdzie to zawaliłaś?Piekne przecierki i pieknie rozplanowane oliwki.Normalnie aż zazdrośc bierze.Widocznie Zuzka też chciala jechac, albo nie chciala się rozstawac...dlatego przemyciła się do torby:)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie wyszła Ci ta tacka :) a kocio słodziuchny!

    OdpowiedzUsuń
  8. tacka rewelacyjna wyszła:)
    to może Joasiu w wekeend zobaczymy się u Joli w Krakowie na zlocie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Tacunia pierwsza liga ;-))) !!!
    Zuzka jest wierna jak ..pies..i swojej Pani puścić na zagramaniczne wojaże nie chciała!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka wspaniała!
    I taca, i Kicia oczywiście!
    Gratuluję odwagi w nowej technice!
    Efekt rewelacyjny!
    Pozdrawiam :-)!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ze mnie żaden ekspert dekupażowy (co widać po moich pracach hehehehe), ale ja tu żadnych błędów nie widzę...
    Pracę (tacę) dużego formatu zrobiłaś przecudnej urody:)
    Pierwsze koty za płoty:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana tacka wyszła Ci rewelacyjnie...też bym tak chciała umieć:)
    Szkoda,że nie pojechałaś . Napewno się jeszcze kiedyś wybierzesz:)Życzę ci tego:)
    Kociak uroczy:)
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  13. Tacka wyszła Ci cudowna:)

    A Zuźka to pewnie chciała jechać na Ukrainę, ale nie wiedziała, że jadnak nie pojedziecie:D

    OdpowiedzUsuń
  14. taca wyszla super

    ja to sie zabieram do deku juz dlluuuugo
    crack sobie zakupilam podczass wakacji w Pl ale poki co dopiero zbieram sie na odwage

    kicia slodziuchna

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale taca! Teraz będziesz gości zachwycać. :)

    Życzę Ci, żebyś sobie pojechała na jakieś super wakacje jeszcze. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana! Tacka rewelacyjna!!!
    Zawartość torby też :D
    A co do wyjazdu- co się odwlecze, to nie uciecze. Na pewno się uda :*

    OdpowiedzUsuń
  17. tacka jest fantastyczna! zapraszam do mnie na kocie candy! http://krasnalka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Asiula zobaczysz, że wszystko ma swój czas o Twój wyjazd na Ukrainę Też.
    Taca bardzo piękna, czyściutka, elegancka.
    Zuzia ... śmiechu warte.

    OdpowiedzUsuń
  19. tacka cudna;d taką własnoręczną się lepiej urzywa ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Taca jest super :).
    Szkoda, że wyjazd nie wyszedł ale na pewno jeszcze gdzieś pojedziecie na wakacje :).

    OdpowiedzUsuń
  21. O!Joasiunia, jaka fajna tacunia ... no, no świetnie Ci to wyszło.
    Ja mam krak ale biała akrylowa gdzieś się zapodziała ... jak ją znajdę to też coś zadekupażuję - tak amatorsko oczywiście.
    A co do wyjazdu na Ukrainę ... czasem nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło - pojedziesz tam, pojedziesz.
    Słodka Twoja Zuźka (mój piesek też miał na imię Zuzia:))
    Ściskam mocno i jeszcze raz dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  22. jako dziecko zastanawiałam się, czy tak szybko połykane ciasteczka mu nie zaszkodzą...

    OdpowiedzUsuń