Wczoraj Siostrzeniec przyszedł do mnie-swojej Cioci:D-i mi mówi,że mają w klasie pomysł,żeby zrobić jakąś kartkę dla swojej Pani na koniec 3 klasy:) On miał robić kartkę, Jego kolega znaleźć wierszyk, a koleżanka miała kupić róże żywe:) Hihi to dzieciaki wymyśliły...:)
No a że Ciocia poddała pomysł zrobienia czegoś innego, w formie tzw. dyplomu to wyszło takie cuś:) Zaczęło wczoraj wieczorem a skończone dzisiaj:) Robiło się szybko miło i przyjemnie:) Pomimo, że nie na zamówienie...;)
Jest jeszcze do zgarnięcia niespodzianka u
Luny :) Pierwsze urodziny blogaska...;)
A tutaj kolejne candy:) Tym razem u
Maryyysi:)
Piękności prawda??? Luknijcie sobie jeszcze do wypasionego
sklepiku Marysi :)
Pozdrawiam:*