I aż wstyd się przyznać,że tyle mnie nie było... Ale praca pochłania mój czas i energię:) A jeszcze teraz pogoda jesienna to już całkiem człowiek ma ochotę siąść pod kocykiem przy cieplutkiej herbatce z miodem, cytrynką, malinką i imbirem i tak nic nie robić:)
No ale ja nie o tym miałam:D Jakiś czas temu pewna Pani Agatka wychodziła za mąż:) Z tej okazji zrobiłyśmy koleżance niespodziankę w postaci tegoż oto kompleciku ślubnego:)
I jeszcze księga robiona ostatnio na zamówienie:)
Buziakuję i pozdrawiam:):*
Mam nadzieję,że będę miała możliwość bywać tu częściej...:)
J.
Buziaczki Kochana :) Miło znów Cię czytać, komplecik śliczny i delikatny :)
OdpowiedzUsuńAle piękności!! No powiem że czekałam na Twoje prace z niecierpliwością! Pajęczyny jak już odkurzone i zimno na dworku a wieczory coraz dłuższe to chyba jest szansa że częściej będziesz bywać :*
OdpowiedzUsuńAsiula! Wróciłaś! ;)
OdpowiedzUsuńKomplet piękny, oj piękny! Ta kremowo-złota kolorystyka cudna jest!
A księga... Nuuudaaa... Jak zwykle Twoje róże wymiatają :D A całość powala ;)))
Buziole :*
Wracaj, wracaj! Praca pracą, ale pasję też trzeba pielęgnować! :P
OdpowiedzUsuńPiękne prace!
No kochana, faktycznie wieki Cię nie było. Ale za to wracasz z pięknymi pracami.
OdpowiedzUsuńPiękne prace, co do jednej :)
OdpowiedzUsuńNO cieszę się, że wróciłaś. I do mnie na blog,że wróciłaś się cieszę. Bo przyznam, że mnie rozpieściłaś i brakowało mi Ciebie. Ściskam!
OdpowiedzUsuńPiękne prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa pozostawione na moim blogu.
No wreszcie wróciłaś, mam tylko nadzieję, że nie na chwilkę ;)))) Śliczny komplecik :))
OdpowiedzUsuńA mojego wnuka w serialu można oglądać od początku września na TV 1 o 18.20.
Pozdrawiam
wow! piękności!!!
OdpowiedzUsuńJoas faktycznie zakurzylo sie tu bez Ciebie ale super ze jestes juz i mam nadzieje ze nie tylko na chwilke tylko czasami zajrzysz i wrzucisz cos nowego i napiszesz co u Ciebie :). Sliczny komplecik
OdpowiedzUsuńprześliczny ślubny komplecik:):) księga, jak zawsze genialnie wykonana:) pozdrowionka!!:):):)
OdpowiedzUsuń