Siostra szaleje z nalewkami, więc musiałam Jej porobić jakieś ładne buteleczki na te pyszności:D Może mi się przy okazji co dostanie hihi:D ;)
Na aroniówkę butelunia pierwsza;) A druga to taka uniwersalna będzie:) Na wsysko:)
W trakcie lakieruje się jeszcze pojemniczek na kawę. Ale nie bardzo mi się widzi:> Zresztą za parę dni same zobaczycie;)
No i moja Zuźka przypomniała sobie o starym dobrym miejscu na leżakowanie:D Tyle,że jak jest pudełko to się już nie mieści:D Urosła skubana...:):):)
Początkiem lipca...
I teraz:)
Buuuziakuję i życzę miłego dzionka:*:)
Jak dla mnie to buteleczki super!!! A kisiuś - łobuziak gdzie tam po półkach buszuje!?
OdpowiedzUsuńbardzo ladne buteleczki! pierwsza naj!
OdpowiedzUsuńButeleczki wychodzą Ci śliczne, a kicia jest piękniusia i jak ślicznie pozuje do zdjęcia.
OdpowiedzUsuńsliczne butelki :-) mi pozostaja tylko szydelkowe, podziwiam!
OdpowiedzUsuńpiekne butle !!!!Kocisko przeurocze!!!! :)
OdpowiedzUsuńsuper butelki!
OdpowiedzUsuńkocica słodka :)
Wspaniałe buteleczki:)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na pojemniczek:)
Zuźka to faktycznie urosła, skoro się już nie mieści:)
Pięknie zadecupażowałaś te butelki ... właśnie ten kształt lubię w szydełkowe ,,ubranka,, wkładać (a korek to mi się zawsze nadłamie:))
OdpowiedzUsuńPodrap Zuźkę za uszkiem:)
buteleczki urocze, a ich zawartość na pewno będzie smakowita, mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńkicia słodziuśka, moja też wybiera sobie bardzo 'oryginalne' miejsca na leżakowanie:)
pozdrawiam serdecznie,
http://decou-galeryjka.blogspot.com/
zapraszam przy okazji do zapisania się do BAZY WYMIANKOWEJ, która dzięki nam wszystkim stanie się składnicą nieskończonej ilości prezentów dla nas i naszych bliskich!:)
http://baza-wymiankowa.blogspot.com/
Piekne buteleczki, uroczy blog, slodki kociaczek areszta Twoich prac ktore szybko obejrzalam piekna! Pozdrawiam z Australii
OdpowiedzUsuńxxx kasik
a mnie sie bardzo podoba druga butla, róże pieknie wyszły, swietne kolorki i fajnie sie prezentują na tym kształcie butelki :)
OdpowiedzUsuńHmm...dobra siostra napewno czymś pysznym sie podzieli...nie uwierzysz jak ci powiem,że Eddie odkąd u nas jest(2 tyg) urósł dwukrotnie, jak sie zjawil to Bella była przy nim jak jakis ogromny mutant...a Zuzka też sporo urosła:)
OdpowiedzUsuńHej Joasiu :) bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś. Ja też nie wiem jak się to stało, że nie trafiłam do Ciebie wcześniej. Robisz takie cuda !!! jesteś na forum systematycznie!!! blog u Ciebie na bieżąco !!! jak Ty to robisz ? chyba wpadnę w depresję bo ja nie nadążam :D
OdpowiedzUsuńAha i wpadły mi w oko śliczne bileciki , bardzo mi się podobają. Myślę o małym "zleconku na ..." wiem już gdzie Cię szukać :D:D. Gorąco pozdrawiam !!!
Niezła kocica się z niej zrobiła :)
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania, chętnie się wymienię, powiedz tylko którą, chyba że chcesz jakieś inne kolorki, bo mogę też inne uszyć. Tylko daj mi chwilkę na zastanowienie na co bym się chciała wymienić. Pewnie i tak skończy się na notesiku, ale chcę się rozejrzeć dokładniej u Ciebie :)
Piękne wiem bo na żywo widziałam :)
OdpowiedzUsuńNo bestia Ci rośnie, że ho ho!!! :D
OdpowiedzUsuńOch a butelek siostrze zazdraszczam okrutnie! Normalnie jakbym takie miała, to nalewki zaczęłabym produkować, a tak to tylko popatrzę na cudze ;P
Buteli piękne - a czy możesz napisac czym pomalowane - jak sie zwia te preparaty - to co bezpośrednio idzie na szkło.dzieki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzejrzałam trochę Twojego bloga i jest wspaniały! dodaję do obserwowanych i linkuję u siebie :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne rzeczy tworzysz! A może jakaś wymianka na pojemniczek na kawę? Zapraszam do mnie ;) Cieszę sie, że odkryłam ten blog. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły Ci te buteleczki.
OdpowiedzUsuńSmakowitości pewnie będą się w nich kryły ;)
Śliczna kicia, ale ona już duża.
Pewnie nieźle Ci psoci.
Szalejesz kochana:* Butelki cudne wyszły.
OdpowiedzUsuń