wtorek, 26 maja 2009

Nowy domownik...

Składam się z opalaniem-bo wyszłam dzisiaj na chwilkę na słoneczko-a tu Tato przychodzi z taką pięknością... Był w polu coś robić... No i zobaczcie z kim wrócił:)
Maleńka piękna sarenka:) Wystraszona... Jej Siostra albo braciszek zginął:( Tato nie zauważył i przejechał buuuuuu:(:(:( Ale dobrze,że ta się uratowała!!! Niunia chyba niedawno się urodziła... Ledwo stoi na nóżkach:) Chociaż mi dzisiaj zwiewała:):):) Siedzi sobie pod skrzyneczką i odpoczywa.

Nakarmiłam ją z Siostrą mleczkiem z butelki:) Jak słodko piła ze smoczka:):):) Mam zdjęcia to Wam wrzucę później:) Idziemy zaraz znowu Jej dać mlenia co by Niunia sił nabrała:):):)

No i nie wiemy co z nią zrobić, bo w pole jej nie zawieziemy-trawa skoszona więc tak zostawić ją samą sobie to tak nie bardzo:( A trzymać jej nie możemy-bo to karalne:(:(:( Takie to prawo nasze dziwne...:(:(:(




8 komentarzy:

  1. Jejku jakie maleństwo śliczne :) Biedna sama została :( Na tym jednym zdjęciu oczka ma takie jakby zaraz miała płakać :( Joasiu zaopiekujcie się nią. Proszę

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna.Szkoda jej braciszka,a mamusia jej nie szuka?Dzwońcie do nadleśnictwa.Może gdzieś w okolicy przy leśniczówce działa schronisko dla dzikich zwierząt.No i nie przyzwyczajajcie jej do człowieka,bo nie przeżyje wypuszczona na wolność.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale słodziaczek!!! zgadzam się z przedmówczynią .. nadlesnictwo!!
    Cudna ...

    OdpowiedzUsuń
  4. koniecznie nadleśnictwo...tylko obawiam sie ,że jak przyznacie sie że tamta sarna została zginęła to i tak możecie mandat zapłacić...ale słodka to ona jest!! powodzenia!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Heh Kobietki... Dzwoniła nasza znajoma do nadleśnictwa i mówili,żeby Jej nie trzymać tylko wypuścić... No i Tato pojechał i ją zawiózł... Buuu nawet się z Nią nie pożegnałam...:(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne maleństwo. Szkoda jej, bo nie wiadomo czy sama przeżyje :( Oby matka ją odnalazła...

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczności... Dobrze, że trafiła na Was :)
    A swoją drogą nawet namniejsze dzikie zwierzątka potrafią sobie radzić same, ale myślę, że mama i tak szybciutko ją odnajdzie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale śliczna malutka ; (( Wiecie, co .. trochę to nadleśnictwo jakieś głupie .. Ostatnio oglądałam program, że jak ludzie dotykają sarenki, to mama już nie przyjmie jej i zginie w lesie ; ( Że tylko do zoo..ale miejmy nadzieje, że tej sie uda .. ;**

    OdpowiedzUsuń